Zapraszam na pomeczowe wypowiedzi obu trenerów: Polonii łaziska Górne Piotra Mrozek i Startu Ryszarda Remień, oraz zawodnika Bogdanki Mateusza Miker, zdobywcy gola na 1-0.
Piotr Mrozek – trener Polonii łaziska Górne:
- Panie trenerze, remis na trudnym terenie w Bogdanowicach. Jak Pan odbiera ten rezultat – w kategorii plusu, czy minusu.
- My zawsze sobie zakładamy zdobycie 3 punktów, czy to jest Bogdanowice, czy Rybnik … Wszystko zależy od tego, jak się układa mecz i wtedy możemy być zadowoleni, albo nie. Z punktu ? Wydaje mi się, że możemy być usatysfakcjonowani, z tego względu, jak pan powiedział to trudny teren i nie tylko ze względu na zespół, bo na pewno drużyna Startu, to dobra drużyna, ale właśnie na to specyficzne boisko, na którym przyszło nam dzisiaj grać.
- Ile Pan wiedział przed meczem na temat naszej drużyny. Czy miał Pan większe rozeznanie, co do drużyny Startu. Przypomnę, że jesteście tegorocznym beniaminkiem, Start zeszłorocznym – w sumie mało się znamy, to pierwszy Wasz mecz tu w Bogdanowicach.
- W dobie ogólnego rozwoju mediów, internetu …można wiele się dowiedzieć. Oczywiście, zaciągnąłem również języka u trenerów innych drużyn, które już tutaj grały. Także moja wiedza była dosyć szeroka i przekazana mojej drużynie. Aczkolwiek, trzeba pamiętać, że Wasza największa siła, czyli Grzesiu Kaliciak dzisiaj nie zagrał, co nam na pewno trochę ułatwiło zadanie.
- Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia
Rozmawiał Bogusław Stupek
Wypowiedzi dla Radio Opole:
Rozmowa z trenerem Startu Ryszardem Remień:
- Panie trenerze, wziąłby Pan taki wynik w ciemno. Przed meczem mówił Pan, że będzie ciężko.
- No tak, mówiłem, że będzie ciężko, chcieliśmy ten mecz nie przegrać, ale z przebiegu tego spotkania mam lekki niedosyt. Spodziewałem się dużo więcej po Polonii, a remis w sumie nie krzywdzi żadnej ze stron.
- Lekarstwem na więcej bramek w II połowy mogły być strzały z dystansu, było ich bardzo mało, a graliście z wiatrem.
- Tak, tych strzałów nie było za wiele, choć z drugiej strony mieliśmy dość sporo rzutów wolnych w obrębie 20 metra od bramki, szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Można również żałować drugiej sytuacji Miklera z głowy, po której bramkarz nie wiem jakim cudem przerzucił piłkę nad bramką. Ale trudno, jak nie wpada, to się nie wygrywa.
- Po tych 4 meczach u siebie macie 2 zwycięstwa i 2 remisy – to dobry wynik. Teraz macie pierwszy wyjazd do Katowic na mecz z Rozwojem – jak nastroje ?
- Przed każdym meczem stawiam jeden cel. Po to chłopaki wychodzą na boisko, żeby to wygrać. Jedziemy po 3 punkty.
Rozmowa ze strzelcem gola dla Startu Mateuszem Mikler:
- Mateusz Mikler, strzelec pierwszej i jedynej bramki dla Startu Galmet Bogdanowice> Gdyby przed meczem zapytano Was, czy wynik remisowy bierzecie w ciemno – jakbyście zareagowali ?
- Liczyliśmy się, że drużyna Polonii, to dobry zespół, przed trym meczem byli 2 punkty przed nami na 6 miejscu. Dla nas celem było zdobycie punktów, abyśmy spokojnie utrzymali się w lidze. Wyższa pozycja w tabeli, to spokojne granie z naszej stronie, gdzie nie ciąży presja wyniku.
- Miałeś jeszcze jedną znakomitą sytuację, ale bramkarz rywala, który przez całe spotkanie bronił niepewnie, tu popisał się świetną interwencją. My piłkę widzieliśmy już w bramce.
- Ja tez miałem takie samo odczucie. Przed uderzeniem widziałem, że bramkarz Polonii wyszedł z bramki i gdybym uderzył ciut mocniej i wyżej z głowy, to bramkarz nie zdołał by już sięgnąć tej piłki. W tej sytuacji zabrakło mi trochę szczęścia, szkoda !
- Mieliście swoje sytuacje, nie wykorzystaliście ich, a drużyna z Łazisk Górnych w II połowie miała praktycznie jedną sytuację i wpadło.
- Tak to jest właśnie w piłce, że chwila nieuwagi, czy dekoncentracji spowodowała, że ta piłka wpadła do naszej bramki. Trudno, bo mogliśmy się zamienić z Polonią miejscami w tabeli i awansować wyżej. Mogliśmy mieć tych punktów 30, a mamy tylko 28.
- No właśnie, mówisz tylko 28, a przecież to, że Bogdanowice są tak wysoko, to jest przecież zaskoczenie.
- My też może jesteśmy zaskoczeni, ale z drugiej strony dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy w zimie, ciężko pracujemy na treningach i teraz to przynosi efekty, czego dowodem są gromadzone ligowe punkty.
Fot. Piotr Mrozek - źródło www.90minut.pl