Niestety, złe wieści nadchodzą z naszego obozu. Do już nieobecnych kartkowiczów Jamuły i Miklera doszli kolejni zawodnicy, tym razem z problemami zdrowotnymi, którzy w meczu z TOR-em na pewno nie zagrają, lub ich występ stoi pod dużym znakiem zapytania.
O tym i o przedmeczowej zapowiedzi zapraszam po rozwinięciu newsa.
Obie ekipy po rundzie jesiennej III
ligi sezonu 2009/2010 wleczą się w ogonie ligowej tabeli, i dzielą ich tylko 2 punkty - dlatego zarówno dla
Bogdanki, jak i dla TOR-u będzie to coś więcej, jak tylko zwykły mecz ligowy.
Więc nikt nie wątpi w to, że na boisku w Bogdanowicach będzie miała miejsce
walka o każdy metr boiska, bo ten kto zwycięży poprawi swoje miejsce w tabeli i
będzie miał dużo lepszą pozycję przed kolejnymi meczami ligowymi.
W dotychczasowych spotkaniach pomiędzy TOR-em, a Bogdanką
mamy typowy remis: trzy mecze, w których każda drużyna po jednym razie wygrała,
zremisowała i doznała porażki, gole 5-5:
12.09.2007 (IV): TOR - Start 2:1 (S.Sieńczewski 40’, 52’ – M.Gużda 4’)
13.04.2008 (IV): Start - TOR 2:1 (P.Baranowski 61’, G.Wieczorek 80’ – D.Kot 45’)
16.08.2009 (III): TOR - Start 2:2 (J.Wolański 15’, R.Bella 69’ – R.Czarnecki 47’, M.Mikler 51’)
Niestety, po meczu 16 kolejki
Bogdanki w Rybniku bardzo skomplikowała się nasza sytuacja kadrowa przed tym
arcy ważnym meczem z Dobrzeniem Wielkim. Do składu miał powrócić kapitan Startu
Marcin Gużda, ale jego uraz wydał
się poważniejszy niż przypuszczano i po poniedziałkowym treningu odnowiła się
mu kontuzja nogi i z TOR-em na pewno nie wystąpi. Na domiar złego żółte kartki
(już 4 w lidze) w Rybniku ujrzeli wychowankowie naszego klubu, a zarazem
podstawowi zawodnicy Startu Piotr Jamuła
i Mateusz Mikler i jest to wielki
zawód dla tych zawodników, którzy bardzo chcieli w tym meczu zagrać. Po spotkaniu z
ROW-em i wcześniejszym opuszczeniu boiska przez filara defensywy Grzegorza Kaliciaka wydawało się, że
uraz „Kaliego” nie wyglądał najgorzej, lecz pomimo paru wizyt u naszego
masażysty i indywidualnych rozruchach na treningach mięsień u nagi nadal boli naszego
zawodnika i on również w tym spotkaniu nie wystąpi. A, że to nie koniec
kłopotów, to na jednym z treningów urazów doznali napastnik Artur Dudacy i obrońca Mateusz Sałek i sami oceniają swój
występ w proporcji 50 na 50, a
o wszystkim zdecyduje przedmeczowy rozruch. Tak więc trener Bogdanki Marek Malewicz w drużynie ma istny
szpital i jak sam mówił … nieprzespane noce, bo cała jego koncepcja legła w
gruzach. Pozytywami jest tylko to, że do składu na mecz z TOR-em na pewno
wskoczą nieobecni w Rybniku: Arkadiusz
Lalko, Marcin Janowicz i Rafał Czarnecki, którzy zagrają od
pierwszej minuty tego spotkania.
Jeśli chodzi o drużynę naszego rywala
TOR Dobrzeń Wielki, to doszło tam do wielu zmian personalnych. Odeszło wielu
zawodników, z których większość z nich była podstawowymi, a mianowicie: Filip
Sikorski (Oderka Opole), Bartosz Steczek (Swornica Czarnowąsy), Radosław
Szypuła (?), Przemysław Wnuk (MKS Gogolin), Grzegorz Reisig
(Źródło Krośnica), Krzysztof Niedworok (LZS Mechnice), Andrzej
Owsiak, Kamil Piotrowski, Kamil Śmieja (wszyscy nie wznowili treningów). Z
kolei w zimowym okienku transferowym biało-zielono-niebieskich zasilili: Piotr
Wolny, Łukasz Pyka (obaj z drużyny rezerw), Krzysztof Morka
(Victoria Chróścice), Michał Bednarski (Włókniarz Zelów), Michał
Sadowski (Swornica Czarnowąsy).
Także nie tylko my mamy różnego
rodzaju problemy organizacyjno – personalne, podobne mają również inne kluby, w
tym nasz najbliższy rywal TOR Dobrzeń Wielki. Jak by na to wszystko nie
patrzeć, w najbliższą niedzielę zapowiada się walka na całego, a my wierzymy,
że z tej batalii nasza Bogdanka wyjdzie zwycięsko i zainkasuje jakże potrzebne
trzy punkty.
Prawdopodobny wyjściowy skład
Bogdanki wygląda następująco:
Wolny – Baranowski, Lalko, Stupek,
Hanuszewski – Balcer, Janowicz, Czarnecki, Dudacy (Krechowiecki ?) – Kiełtyka,
Krupa
Rezerwa: Turski, Achtelik
Nieobecni: Jamuła, Mikler - kartki,
Kaliciak, Gużda, (Dudacy ?), (Sałek ?) - kontuzja