Po jednodniowej przerwie nasza drużyna rozegra kolejne ligowe spotkanie – tym razem do Wodzisławia zawita Skra Częstochowa prowadzona przez Jana Wosia, byłego zawodnika Odry.
Trener Skry z pewnością czuje sentyment do tego miejsca, gdzie grał w latach 1988-2000 i 2003-2011, a więc przez 20 lat swojej piłkarskiej kariery. Z drugiej jednak strony ten trener prowadzi obecnie właśnie Skrę, którą w jutrzejszym spotkaniu będzie dowodził już bez sentymentów dla Startu/Odry. Obecnie Częstochowianie zajmują wysokie 4 miejsce w ligowej tabeli, jednak co ciekawe ta drużyna większość punktów zdobyła na własnym terenie, gdzie przegrała tylko jedno spotkanie odnosząc 9 zwycięstw. Z meczów wyjazdowych podopieczni Jana Wosia wywieźli 2 zwycięstwa i 3 remisy, a aż 7 krotnie wracali pokonani. W rundzie wiosennej drużyna Skry jeszcze nie zaznała smaku zwycięstwa w meczu wyjazdowym i oby taki stan pozostał po jutrzejszym spotkaniu.
To jednak statystyka, a jak będzie na prawdę pokaże jutrzejsze spotkanie, które w głównej mierze z powodu licznych kontuzji w naszej drużynie będzie niezmiernie trudne.
Jak donosi serwis www.mksodra.tv:
„W drużynie Tomasza Babuchowskiego na pewno nie wystąpi Grzegorz Kaliciak, który w dalszym ciągu leczy kontuzje. Niemożliwy jest również występ Daniela Pietrychy, który we wczorajszym meczu otrzymał czwartą żółtą kartkę i czeka go przymusowa przerwa. Bardzo wątpliwy jest również występ Kang Ho-Junga. Koreański pomocnik w meczu z Piotrówką doznał kontuzji jeszcze w pierwszej połowie i na drugą odsłonę już wyjść nie zdołał. Lewa noga pomocnika Odry wyglądała na bardzo mocno opuchniętą, dlatego regeneracja dolnej kończyny w ciągu 48 godzin wydaje się wręcz nie możliwa. W spotkaniu nie wystąpią również Zbigniew Grasman i Dominik Płaza. Obu najprawdopodobniej czeka dłuższa przerwa w grze.”
Jak do tej pory obie drużyny spotkały się tylko raz – w rundzie jesiennej obecnego sezonu ulegliśmy na wyjeździe Skrze 0-1, a jedyną bramkę meczu zdobył w 33 minucie Adrian Kozieł.
Drużyna Skry Częstochowa w tym roku awansowała do III ligi z 2 miejsca I grupy śląskiej (1 była Szczakowianka Jaworzno, która uzyskała bezpośredni awans). 2 miejsce nie gwarantowało tej drużynie awansu, ale po wycofaniu się z rozgrywek Orła Babienica/Psary i fuzji obu zespołów Skra tym sposobem „doszlusowała” do grona III-ligowców.
Do roku 2008 roku ekipa spod Jasnej Góry nieprzerwanie występowała w A klasie, po czym wygrała ligę okręgową i po dwóch kolejnych sezonach w IV lidze śląskiej w tym roku „kuchennymi drzwiami” podopieczni ówczesnych trenerów Daniela Wojtasza i Piotra Bańskiego awansowali do opolsko-śląskiego towarzystwa.
Od tego sezonu Prezes Skry Artur Szymczyk zatrudnił na stanowisku tak dobrze znanego w Wodzisławiu trenera Jana Wosia
III liga, 24 kolejka, 05.05.2012r., godz. 17:
Start/Odra Galmet Bogdanowice – Skra Częstochowa
Jan Woś - podczas meczu Skra - Start 1-0, rozegranego 01.10.2011 roku