"Zdobywanie punktów w tym sezonie będzie dla nas niezmiernie trudne" - powiedział w wywiadzie trener Startu Galmet Bogdanowice Ryszard Remień.
Zapraszam na krótki wywiad >>>>>
- Za nami pierwsze pechowo przegrane spotkanie w Dobrzeniu Wielkim, jednak po meczu nie miałeś większych pretensji do swoich zawodników.
- Prawda jest taka, że myśmy mieli swoje sytuacje i TOR miał swoje. Szkoda, że nam nie udało się wykorzystać tego, co stworzyliśmy, szczególnie w lepszej I połowie. Z gry mecz typowo na remis i taki wynik nie skrzywdził by żadnej z drużyn. Stało się jednak inaczej – w ostatniej minucie gry głupi błąd taktyczny z naszej strony, odsłoniliśmy naszą prawą stronę, poszła kontra i straciliśmy bramkę, a na odrobienie strat było już za późno. Mam tylko lekkie pretensje do Arka Lalko, bo jak przez 90 minut nie strzelamy bramki, to jest mało prawdopodobne żebyśmy ją strzelili w doliczonym czasie gry, dlatego ten remis trzeba było uszanować. Prosty błąd taktyczny, niepotrzebna strata, no ale niestety taka jest piłka.
- Nie da się ukryć, że największy problem mamy w linii ataku. Na czym będzie bazowała drużyna bez ani jednego nominalnego napastnika, żeby te bramki strzelać.
- Tak, nie ukrywam, że w tej formacji mamy problem, jeszcze szukamy zawodników na tą pozycję, bo ci, co odeszli w większości byli napastnikami. Także cały czas trwają poszukiwania, jak nie z zewnątrz, to z tej grupy, którą mamy. Ja liczę również na to, że zaczną strzelać nasi młodzi zawodnicy, jak Chałek, Krupa, czy Balcer, którzy mają duży potencjał, tylko muszą go potwierdzić na boisku. Myślę, że jeszcze potrzeba trochę czasu i cierpliwości.
- I chyba znowu powracamy do punktu wyjścia. Po dobrym sezonie znów pewnie celem będzie utrzymanie się w III lidze.
- Sytuacja w klubie jest taka, jaka jest. Wymuszone zostały zmiany kadrowe i było nawet zagrożenie, że nie wystartujemy do ligi, dlatego celem będzie jak najlepsza gra i walka o uniknięcie spadku. W sumie dobrze, że wszystko to jakoś udało się posklejać i zobaczymy jak to się ułoży, trzeba walczyć i zdobywać jak najwięcej punktów, o które w tym sezonie będzie niezmiernie trudno. Choć z drugiej strony, jak pokazał poprzedni sezon, to też nikt na nas nie stawiał, a skończyliśmy na wysokim 7 miejscu, dlatego nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków już na samym początku.
Z trenerem Ryszardem Remień rozmawiał Bogusław Stupek